piątek, 3 października 2014

Vampire Weekend: Clan Novel #6 - Lasombra




Kazdego ranka, każdej nocy 
Dla męki ktoś na świat przychodzi. 

Każdego ranka, każdej nocy 
Dla szczęśliwości ktoś się rodzi. 

Jedni się rodzą dla radości, 
Inni dla nocy i ciemności. 

Za szóstą część cyklu Clan Novels odpowiedzialny jest Richard Dansky znany przede wszystkim za wkład w Vampire: the Dark Ages oraz Wraith: the Oblivion. W skrócie, pan ten fach swój zna i Clan Novel: Lasombra nie był pierwszym tekstem, jaki napisał dla wydawnictwa White Wolf. I zdecydowanie widać, że powieść napisała obeznana z oWoDem osoba. Najsilniejszą zaletą książki jest sposób przedstawienia bohaterów - którzy przecież są "martwi" od nawet kilkuset lat, którzy podczas swojej nowej egzystencji mimo wszystko zamienili się w potwory, acz wciąż pamiętający dawne czasy.

CN: Lasombra jest swoistym środkiem całego cyklu, popychając pewne linie fabularne do przodu. Główną bohaterką jest tym razem Lucita, którą najkrócej można scharakteryzować jako "wampirzą Larę Croft".  Lucita została zatrudniona, by pozbyć się jednego z arcybiskupów Sabatu - zadanie na pewno nie łatwe ale wykonalne, ponieważ Lucita jest jednym z najlepszych zabójców Świata Mroku. Dobrze wiedzieć, że Camarilla coś robi w kierunku wygrania wojny... O ile opis tej postaci może wydawać się płytki w innych publikacjach White Wolf, tak w tej powieści wampirzyca jest przedstawiona w sposób na tyle interesujący, by zaciekawić czytelnik, który spotyka Lucitę po raz pierwszy, i zadowolić starych wyjadaczy. Nie obyło się jednak bez wad; Lucita jest po prostu "przepakowana", balansując na cienkiej linii oddzielającej ciekawe bohaterki od niepokonanych Marych Sue z kompleksem bogini. Aż się człowiek zaczyna zastanawiać, czy to Lucita jest zbyt potężna, czy też reszta wampirzego światka jest wypełniona słabiutkimi postaciami.

Odsuwając na bok "nietykalność" Lucity, powieść jest bardzo dobrze napisana, a na szczególną uwagę zasługują postacie poboczne, które zostały przedstawione tak wiarygodnie, że na pewno zapadną w pamięć. Szczególnie interesująco prezentuje się inny przedstawiciel Klanu Lasombra, Tally, wysłany przez kardynała Moncadę by chronić prowadzących ofensywę arcybiskupów. Tally znany jest także jako The Hound (co aż się prosi o nawiązanie do Gry o Tron, chociaż Tally i Sandor Clegane nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego oprócz przydomka), cała jego persona, od poglądów na świat po sposób walki, jest fascynująca. Ponownie powracają także de Polonia oraz Vykos; i dobrze, bo o tej dwójce nie da się zapomnieć na dłużej.

CN: Lasombra zdecydowanie należy do tej "lepszej połowy" tego cyklu powieściowego. Jest tutaj niemalże wszystko, czego czytelnik prozy wampirzej mógłby zapragnąć: akcja, nieco dramy, ciekawe postacie a przede wszystkim - wampiry robiące użytek ze swoich wampirzych mocy. Książka zdecydowanie godna polecenia.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz