piątek, 9 stycznia 2015

Vampire Weekend: Clan Novel #13 - Nosferatu


Who rips the child out from the womb?
Who raise the dagger, who plays the tune?
At the crack of doom on judgment day
No ocean could wash my sins away




W roku 1999 White Wolf rozpoczął publikację powieści skupiających się na poszczególnych Klanach ze Świata Mroku, których akcja koncentrowała się między innymi na wojnie między Camarillą a Sabatem w Stanach Zjednoczonych. Jednakże, jak się szybko okazało, starcia między sektami był zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, a problemy zarastały niemalże w każdej części. Poczynając od raczej niefortunnej CN: Toreador, rozpoczęła się epicka opowieść będąca kwintesencją Wampira Maskarady. Wraz z CN: Nosferatu, powieści opatrzonej szczęśliwym numerem trzynaście, dobiega ona końca.

Napisania ostatniej części podjął się Gherbod Fleming czyli autor Gangrel, Ventrue, Assamite oraz Brujah - jakby nie patrzeć, powieści zaliczających się do "tych lepszych". Nosferatu także nie rozczarowuje, wręcz przeciwnie, stanowi smakowity kąsek na sam koniec długiego, obfitego posiłku. To, że Fleming pisać potrafi udowodnił już nie raz, a tą powieść czyta się świetnie. Na szczególną uwagę zasługują opisy oraz umiejętność poradzenia sobie z bohaterem zbiorowym. Ani przez chwilę czytelnik nie czuje, że na scenie jest za dużo aktorów, autor ze wszystkimi bardzo dobrze sobie radzi, czy są to postacie należące do niego (ekipa z Brujah czy Ramona z Gangrel), czy też bohaterowie powieści napisanych przez kogoś innego (Hesha z Setite). Na pierwszy ogień wysuwają się, oczywiście, wampiry z Nosferatu.

Calebros trzyma w ryzach swoich braci i siostry żyjących pod Nowym Jorkiem, nazywany Królem Kanałów. Jego notatki mogliśmy przeczytać już wcześniej, były rozsiane po wcześniejszych częściach, oferując wgląd w jego osobowość. To, jaki Calebros jest naprawdę, widzimy właśnie w tej powieści. Musi on stawić czoła temu, co kryje się w mrokach i  co straszy jego Klan, a jakby tego było mało, zmuszony jest wmieszać się w politykę wampirzą, która przyprawia go co najmniej o ból głowy. Jednym słowem nie ma on lekko, a będzie jeszcze gorzej. Calebros należy do postaci interesujących, wydających się być osobami z krwi i kości. Ponadto, jak zostało wspomniane, powracają starzy znajomi by zakończyć swoją trzynastotomową podróż.

To, co może się nie spodobać, to dobrze znana maniera, jaka charakteryzuje wszystko, co White Wolf wydał ze Świata Mroku. Dostajemy zakończenie, owszem, ale czy jest to definitywny koniec? Ależ skąd. Czy dowiadujemy się wszystkiego? Nie. Czy nadal targa nami głód odpowiedzi? Jak najbardziej. Niektórzy otwarte zakończenia mogą uznać za szalenie denerwujące, acz taki jest po prostu urok oWoDa. Na niektóre pytania, odpowiedzi po prostu nie dostaniemy nigdy. Chcesz konkretnego zakończenia, końca wszystkich końców - napisz je sobie sam, drogi Graczu.

Clan Novel: Nosferatu jest po prostu dobrą książką wartą spędzonego czasu. Świetne zakończenie całej sagi, acz jeśli ktoś myśli, że w tym tomie poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania to niestety przeżyje rozczarowanie. Szczypta tajemnicy pozostaje, wszak Nosferatu nie zdradzają swoich sekretów nikomu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz