Niegdyś
nazwa Opolcon mówiła niewiele. Znały ją jedynie osoby przebywające w fandomie,
czyli fani fantastyki, a o samym wydarzeniu nie było zbyt głośno. W tym roku
odbyła się czwarta edycja konwentu Opolcon, jednakże tym razem dało się odczuć, jak wiele zmieniło się od pierwszej
edycji.
Pierwszy
Opolcon miał miejsce w 2013 roku. Początkowo była to mała impreza lokalna,
jedyna w swoim rodzaju na Opolszczyźnie. Z roku na rok można zaobserwować
swoistą ewolucję Opolconu, który przyciąga coraz więcej uczestników i powoli
zaczyna stawać się poważnym konkurentem wielkich imprez fantastycznych. Należy
przy tym zaznaczyć, iż w dalszym ciągu jest to impreza całkowicie darmowa.
Nadal daleko temu konwentowi do rozmachu, jakim charakteryzują się konwenty
typu Polcon (drugi największy konwent w Polsce), czy poznański Pyrkon szczycący
się mianem największej imprezy fantastycznej w naszym kraju. Jednakże jest w
Opolconie coś, czego tym wielkim konwentom brakuje. Być może jest to pewnego
rodzaju „swojskość” i klimat, których próżno szukać na większych imprezach.
Konwent trwał trzy dni, rozpoczynając się w piątek
osiemnastego listopada i miał miejsce w dwóch budynkach. W Zespole Szkół
Elektrycznych im. Tadeusza Kościuszki odbywały się bloki programowe, natomiast
mieszczący się tuż obok Zespół Szkół Ekonomicznych im. gen. Stefana „Grota”
Roweckiego służył za miejsce noclegowe. W tym roku przygotowano aż pięć bloków
tematycznych z zakresu fantasy, science–fiction czy też gier. Za organizację
odpowiadał Opolski Klub Fantastyki Fenix, od lat zajmujący się mniejszymi bądź
większymi imprezami w tego typu tematyce. Natomiast sam Opolcon od czterech lat
jest ich najważniejszym przedsięwzięciem.
W
tegorocznej edycji uczestniczyło aż 1200 osób, co pozytywnie zaskoczyło
organizatorów. Na szczęście budynek szkoły, w której zorganizowano konwent był
na to przygotowany. Konwent reklamowany był nie tylko poprzez rozwieszone na
terenie Opola plakaty, ale też przez współpracę z mediami. Dzień przed imprezą
dwójka organizatorów udzieliła wywiadu dla Radia Opole, natomiast Opolcon od
początku wspiera także Telewizja Studencka Uniwersytetu Opolskiego.
Organizatorom tradycyjnie pomagali wolontariusze dbający przede wszystkim za
utrzymanie porządku na konwencie.
Dodatkową
atrakcją dla uczestników byli wystawcy, którzy tłumnie przybyli na imprezę aby
oferować wszelkiego rodzaju dobra, od koszulek czy książek, aż po figurki czy
przypinki. Zdecydowanie było co wybierać w morzu gadżetów, a co do niektórych
stoisk niekiedy tworzyły się kolejki. Natomiast spragnieni posiłku mogli
pokusić się na zakup od Panda Box, którzy jak co roku mieli do zaoferowania
smaczne makarony w azjatyckim stylu.
Dużą
popularnością cieszył się tak zwany Games Room, czyli miejsce, gdzie
konwentowicze mogli zagrać w różnego rodzaju gry planszowe lub karciane.
Atrakcje w blokach tematycznych trwały od rana do wieczora, nie pozwalając się
nudzić. Fani gier fabularnych mieli szansę uczestniczenia w kilku prowadzonych
na terenie konwentu sesjach. Odbyły się także wszelkiego rodzaju konkursy, w
których nagrody stanowiła swego rodzaju waluta Opolconu zwana Opolcoins, czyli
monety wydrukowane techniką 3D. Rozwiązanie nie tylko kreatywne, co nowoczesne,
dodające imprezie dodatkowego smaczku. Monety można było następnie wymienić na
rożnego rodzaju gadżety.
Na
terenie Opolconu zorganizowano fotostudio, całkowicie darmowe, gdzie uczestnicy
mogli zrobi sobie pamiątkowe zdjęcia. Na konwencie obecni byli także
przedstawiciele mediów, w tym Konwentów Południowych, czyli największej w
Polsce organizacji fanowskiej zajmującej się relacjami z imprez fantastycznych
i mangowych.
Podsumowując
– każdy miał szansę znaleźć coś dla
siebie, a wypełniony atrakcjami program nie pozwalał się nudzić ani przez
chwilę. Organizatorzy zadbali nawet o zorganizowanie Bloku Dziecięcego, gdzie
rodzice mogli zostawić swoje pociechy. Specjalnie dla najmłodszych zostały
przygotowane atrakcje, nad którymi czuwali opiekunowie.
W
piątek odbył się pokaz Fire Show prowadzony przez Teatr Tańca i Ruchu z Ogniem
„Mantikora”, którzy po raz kolejny wsparli Opolcon swoją obecnością. Jednakże
największa atrakcja Opolconu została zaplanowana na sobotę, kiedy to odbył się
konkurs cosplay.
Cosplay
polega na wcieleniu się w postać z zakresu szeroko pojętej fantastyki czy też
gier video, a nawet książek. Osoby się tym zajmujące, zwane cosplayerami,
przygotowują stroje, specjalne uczesania i makijaż, aby jak najlepiej wcielić
się w swoją postać. Tym samym cosplay można traktować jako swego rodzaju formę
teatralną, ponieważ oprócz przygotowania kostiumu, dany cosplayer również
prezentuje się w nim na scenie.
W
konkursie cosplay wystąpiło ponad dwudziestu uczestników, których stroje
reprezentowały wysoki poziom. Trzyosobowe jury oceniało występy pod wieloma
względami, między innymi wykonaniem stroju, pomysłowością przy zaprezentowaniu
się na scenie, czy też odwzorowaniem stroju względem pierwowzoru. Nagrody
przyznane zostały w trzech kategoriach: występ solowy, występ grupowy,
wykonanie stroju. Pomimo małych problemów technicznych konkurs przebiegł bardzo
sprawnie, a sala była wypełniona widzami po brzegi. Po konkursie widzowie mieli
okazję zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z cosplayerami, którzy chętnie pozowali
do zdjęć.
Opolcon
przebiegł sprawnie, jednakże pojawiło się kilka zgrzytów. Wspomniany ogrom
uczestników przyczynił się do odczuwalnego braku miejsca w szkole noclegowej. Z
problemem organizatorzy szybko sobie poradzili, udostępniając więcej sal, lecz
nie zmieniło to faktu, iż nadal panował tłok, przez co niektórzy byli zmuszeni
zadowolić się spaniem na korytarzu. Mając na uwadze jak szybko Opolcon się
rozrasta, w przyszłości Klub Fenix musi pomyśleć nad rozwiązaniem problemu
noclegowego. Albo zastanowić się nad zmianą miejsca na większe, mogące
pomieścić więcej uczestników, których z pewnością będzie przybywać z roku na
rok.
Nie
da się ukryć, iż Opolcon to także doskonały sposób na promocję Opola, ponieważ
na konwent przybywa coraz więcej osób z całej Polski. Tegoroczny Opolcon odbył
się pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Opola oraz Dziekana Wydziału
Filologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Dodatkowo Klub Fenix nawiązał
współpracę również z Muzeum Polskiej Piosenki oraz lokalnymi
przedsiębiorstwami, które pomogły w zorganizowaniu imprezy.
Niewiele
jest w Polsce konwentów fantastyki, na których można poczuć swego rodzaju
magię. Uczestniczyłam w Opolconie po raz drugi i jedyne, czego żałuję, to fakt,
iż nie zainteresowałam się tą imprezą wcześniej. Z roku na rok konwent staje
się lepszy, atrakcje coraz bardziej interesujące, a przy tym nadal jest to
całkowicie darmowe wydarzenie. Pozostaje jedynie miło wspominać edycję
tegoroczną i czekać na kolejny fantastyczny konwent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz