Kałamarnica.
Pierwsza część zdjęć robiona moim prehistorycznym telefonem, proszę wybaczyć jakość.
*materiały:
Na przecenie w Jysku można kupić koce już za 6zł. Do wyboru są różne oczojebne kolory, których nikt normalny nie kupuje, dlatego potem to wszystko rzucają na wyprzedaż. Na szczęście są też białe.
wzór - profesjonalny tutorial TUTAJ; w domyśle na wielką kałamarnicę, ja nieco zmniejszyłam.
Zanim zaczniemy wycinać cokolwiek, trzeba sprawdzić, czy starczy materiału, czyli: przykładamy do materiału wycięte patterny tyle razy, ile będziemy je wycinać. W razie potrzeby można coś zmniejszyć, żeby potem nie było dramy, że nagle brakuje materiału na tentakle.
Nie wyrzucać ścinków!!! Przydadzą się do wypychania, zaoszczędzi się waty.
do wypychania - wspomniane wyżej ścinki + wata/wypychacz do pościeli
oraz tradycyjnie już igły, nici, nożyczki etc...
*szyjemy!
Jeśli ktoś jest masochistą (jak ja), to szyje ręcznie. Cywilizowani ludzie niech użyją maszyny do szycia, szybciej pójdzie.
Szyjemy LEWĄ stronę, żeby potem wywrócić na prawą.
Co z czym zszywamy:
-tentakle krótkie - parami, pomarańczowy + biały, tylko U-kształ, górę zostawić otwartą; wywalić na prawą stronę, wypchać, zszyć górę;
-tentakle dłuższe - to samo, czyli parami, wszystko jak wyżej, tylko gorzej się wypycha - można sobie pomóc np. wieszakiem;
-płetwy - zszyć prawie wszystko dookoła, wywrócić na prawą stronę, wypchać, zaszyć do końca;
-tułów - włożyć płetwy do środka tak, aby powstała taka 'kanapeczka' (tułów - płetwy - tułów); zaszyć obłe kształty, dół zostawić otwarty;
-całość - doszyć dół do tułowia; przyłożyć płetwy i wszyć (wszystko nadal na lewej stronie, więc może być krzywo i tak nie będzie widać); wywrócić na prawą stronę; wypchać watą;
opcjonalnie - zaszyć dół co by wata nie wypadała;
-naszyć oczka lub użyć gotowych (do kupienia chociażby w EMPiKu).
Et voilà!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz